a teraz szybciutko napiszę o zakupkach, bo wczoraj wróciliśmy o 20 do domu, potem wieczorne czynności z dzieciami i już mi się nie chciało siadać do kompa! a dziś do kompa dopiero teraz się dorwałam :/ chyba jednak jakiś grafik muszę wprowadzić, bo tak to tylko syn z m. łymbią :/
no ale do rzeczy! w Toruniu jak zwykle oblecieliśmy wszystkie markety bydowlano-ogrodnicze, bo braliśmy nie tylko rzeczy do ogrodu, ale i do domy, bo cały czas się wykańczamy

do domu kupiliśmy panele podłogowe do tych 2 pokoi na dole, listwy i narożniki i podkłady pod panele! i stację pogodową

w końcu wiem, jaka jest temp na zewnątrz

a do ogrodu: taczkę, trawę do posiania, jakiś przyśpieszacz kiełkowania trawy, sekator, półksiężyc do kantów i teleskopowy trzonek, siewnik, zraszacz, nasionka warzyw, no i m. pobrał jakieś narzędzia typy klucze, piłę diamentową do betonu, młotek, poziomicę-co się przyda w domu i ogrodzie

jeszcze zahaczyliśmy o działkę cioci i wujka, dostałam pare krzaczków pomidorów, sadzonki pora i selera, nasionka kwiatów, cebulki lilii, nasiona fasoli szparagowej i jakieś odmiany makaronowej, zaklepałam sobie flance truskawek, dostanę maliny, itd
a teraz jeszcze się pochwalę, że budynek gospodarczy dziś rozwaliliśmy, już go nie ma!
jutro przyjedzie wujek rozgarnąć ziemię, dzwonię jutro po faceta od studni, wujka zmolestuję o ten czarnoziem, żeby mi szybko przywiózł, bo pomidory od wujka już mi zaraz zaczną kwitnąć!
i idę już spać, bo ciężki tydzień mnie czeka w pracy :/
spokojnego, miłego przyszłego tygodnia

szkoda, że majówka tak szybko minęła!