Kasia w upał się na niej leżeć nie da.. póki pnącza nie porosną tej konstrukcji nad płytami. Ale dziś jest super na taki odpoczynek. Ja nie w pracy a i tak mi się nic nie chce.. nawet tam iść poleżeć..
Wczoraj mnie do ogrodu wygoniłaś, inaczej bym nie poszła.
A u Ciebie ruszyły już prace z konstrukcją zasłaniającą taras?
Kamila tak. Stoi na płytach. Taki był plan. Nie zabiera dużo miejsca. Nie widać tak tego ale ona jest krótka-długość to niecałe 150cm. Ja nóg na niej nie wyciągnę

Widziałam, że wypad na święto róż udany-fajnie
Ewelina 
pochwała zawsze dobrze działa. W sumie nie sądziłam, że aż tylu osobom się tu podoba. Leżanki nie pokazywałam, bo myślałam, że to nic szczególnego. A kwiatki z babcinego ogródka widocznie przechodzą renesans
Roma a widzisz

one są jadalnie więc z głodu nie pomrzemy przy tych robotach
Ewa to trzeba mieć coś z mózgiem, żeby łóżko do ogrodu wynieść ale kto mi zabroni ?!
Jeśli chodzi o glebę i rośliny to popełniłam sporo błędów. Ciągle się uczę. Idzie mi coraz lepiej. Bryczki konne koło mnie przejeżdżają więc łopatka, wiaderko i muszę lecieć.
Śliczna u Ciebie ta czarna dalia. Może wiosną będą już w Polsce a jak nie to może zamówię w sieci.