Trochę zrobiły mi się zaległości na O. ale już nadrabiam
Aniu cuuudnie u Ciebie. Dodatkowo robisz piękne zdjęcia. Oglądam już któryś raz i napatrzeć się nie mogę

. Cudnie!
Ciekawa jestem jak tam zasadzone listeczki rozchodnikowe? U mnie chyba nic z tego nie będzie, bo większość listków zżółkła i zrobiła się dość miękka

Ale czekam jeszcze cierpliwie. Natomiast odkryłam dzisiaj, że włożone do flakona w bukiecie rozchodniki zaczęły wypuszczać korzonki. I tak się zastanawiam czy jeszcze trochę poczekać i czy wsadzać do doniczki czy od razu do gruntu. Przeżyją zimę?