Kropka na wiankach Nie zrobiła żadnego

Jak się zawstydziła ,

Jak zaczęłam oglądać wasze zwierzaki to nie mogłam przestać...choć już późno
Fajowe....może kiedyś i mi się przyplącze.

Kropka zda nam relację z przebiegu prac wiankowych w wigilijną noc

U nas niedaleko mieszka ''kropkowa" sobowtórka. Identyczna i równie sympatyczna

Agatko, bardzo mnie zaintrygowałaś, a możesz zapytać właścicieli i zrobić jej zdjęcie? Błagam. Jestem ciekawa czy to jakaś rasa jest, bo kiedyś na Ursynowie zobaczyłam w samochodzie na półce jak jechały dwie identyczne Może to bliźniaczki?

Koniecznie podpytaj w moim imieniu Ciekawość mnie zżera.

Postaram się, jak ją tylko zobaczę i będę miała coś do zrobienia zdjęcia, natychmiast. Z tego co wiem, jest to kundelek.

Moja Kropka przyjechała pociągiem z Kielc, wysiadła na Centralnym i stamtąd trafiła do lecznicy, a z lecznicy do mnie