Ja też pozdrawiam i Matyldy zazdroszczę ale u mnie musiałaby najpierw z M wojnę wygrac o cięcie bo on ciętych roslin nie lubi i nie pozwala nic ciąc i mam drzewa do nieba, a może mu o to chodzi zeby po nich sie do nieba dostac?
Martus dziekino stara juz jestem no i coraz piekniej w ogrodzie, codziennie do wieczora pracuje i ten śpiew ptakow oj jak ja to lubie to nic, ze zmeczona
Bozenko u mnie tez rosna do nieba to tylko niektore sa cięte a na tych do nieba to chociaz duzo ptakow mieszka a ja to bardzo lubie dzis jak pracowałam w ogrodzie to tak pieknie wilga nawołwała a i rudzik do oczka przyleciał a ten wieczorny spiew u mnie polamalo sosny od ciezaru sniegu tez trzeba ciac.