Ależ Ty masz cudne zakatki w ogrodzie, takie naturalistyczne jakie uwielbiam.Uśmiecham sie czytajac o rh i azaliach , fajnie ze Ci sie podobaja i bedziesz wiecej sadzic . U Ciebie wszystkie roslinki pięknie rosna i kwitna.Pozdrawiam Danusiu.
Cieszę się że się podoba a rh gdyby tyle wody nie potrzebowały to bym ich posadziła wzdłuż całego ogrodu bo miejsce mam ale kto to będzie podlewał? Po deszczu to widać jak szybko nabierają wigoru Haha ale jak tak będę dosadzać, dosadzać to i tak powoli tak będzie Ogrodowa szajba Ale jaki koncert ptasi mam za to
A nawadniania nie chcesz Danuśka? Matko i córko...jaka to oszczędność czasu dla nas. Już nie będę musiała w tygodniu jechać 50 km w jedną stronę żeby podlać jak susza...
Haha mój Marek chciał mi to zrobić jak oczko robił, prąd ciągnął i przed sianiem trawy to ja się uparłam, że nie, mam tylko bardzo usprawnione podłączenia do studni ale już drugie lato jestem bez wody bo taka susza i teraz mnie wnerwia te rozkładanie węży no ale cóż teraz to u mnie chyba za dużo roślin. W sumie lubie podlewać bo mam czas na dokładne obserwowanie każdej roślinki. Zresztą takie podlewanie to dla roślin tylko by przetrwały a deszcz to deszcz. Dzisiaj znowu go już za dużo i szkoda tych róż Zresztą wiesz, jak u mnie jest ogród przed domem, za domem i z boku i trochę za dużo tego
Już wiem bo to ja cos pomyliłam to o inny powojnik chodziło a ten nazywa się
The First Lady tylko cos albo zle miejsce ma albo go nornice podgryzają, chyba go przesadze albo go przymroziło bo on już zimą wypuszczał
Podlewanie niestety musi byc, u mnie totalny piach to stale musze podlewac ale jesli masz ziemię gliniasta to az tyle nie trzeba.Zresztą jak cos innego posadzisz to i tak podlewac trzeba.
No może i tak bo po takich opadach będą chorować, u mnie już mi się wydaje na jednych plamistość się zaczyna Ja podlewam jak jest sucho i to bardzo dużo ale nie chce już dalej z węzem latać
U mnie piaszczysta też, więc dwa dni po deszczu już sucho, podlewam jak jest potrzeba i nie żałuje wody tylko czasu to zabiera dużo i nie chce dosadzać w głąb ogrodu by jeszcze więcej mieć tego podlewania bo wszystko robie sama a zawodowo też jestem zajęta czasami i do wieczora.