Joluś runuanke to cielaś wiosną prawda ?

Jolu czyli taki miałby być kształt rabaty na skarpie, coś regularnego mniej więcej jak nagryzmoliłem?


Oczywiście jakieś zejście musi być, a może nawet i dwa teraz kwestia czy potrzebne będą jakieś schody, czy taki pochyły trawnik, bo ja bym widział dopasowane do reszty schody z krawędzią z opornika lub kostki granitowej, a środek zasypany żwirkiem bo wygląda na to, że ewentualne schodki byłyby dłuższe, ale trzeba też wziąć pod uwagę taczkę, którą zapewne się zjeżdza do części owocowo warzywnej.

Pomysł, który pokazałaś jest bardzo fajny, można by posadzić wstęgi roślin, krzewów i bylin do tego rozrzuconych kilka większych akcentów w postaci traw np rosplenic lub niższych miskantów, które wcześnie kwitną, a może i niskich hortensji zależy od upodobań.

Tak sobie gdybam bo z perspektywy trudno złapać długość całej skarpy i głębokośc jaka będzie przeznaczona na nasadzenia.
Może być taki zestaw roślin: krzewuszka Monet, bordowy breberys (poza strefą ewentualnych orełów ) i zielony, białą róża może Aspirin Rose, szałwie, jakieś jeżówki, bodziszki, kilka miskantów Ferner Ostern (czy jakoś tak) lub rozplenic, czosnki w długiej wstędze, jakieś czosnki, ewentualnie dwa kolory wrzosów, ale ja ich szczególnie nie lubię
Wszystko zależy od miejsca bo ogród masz duży, więc na takiej skarpie efektownie wyglądają duże grupy roślin jakie już z resztą masz w ogrodzie.
To się opisałem

kerii napisał(a)

Śliczne masz te hortensje))

Dzięki Kerii Pozdrawiam trawkowo

Cudny Twój ogród Jolu, zawsze wracam tutaj z przyjemnością.

Kawa napisał(a)

Joluś runuanke to cielaś wiosną prawda ?

Owszem Kami, cięłam wiosną jak się zbierała do kwitnienia.

PS. Byłam w nawojowej. Komentarz jeden - tragedia!! Korek od zawady, na miejscu ludzi tłum, disco polo na full, dookoła jakieś grile, kiełbaski, szaszłyki, dym. Godzinę jechałam, po 5 minutach chciałam już stamtąd uciekać! Dobrze, że nie pojechałaś.

Luki napisał(a)

Jolu czyli taki miałby być kształt rabaty na skarpie, coś regularnego mniej więcej jak nagryzmoliłem?

Oczywiście jakieś zejście musi być (...) To się opisałem

Luki, po pierwsze bardzo Ci dziękuję, że Ci się chciało zastanowić, "nagryzmolić" i napisać
Tak, taki mniej więcej kształt jak narysowałeś. Wrzucę jeszcze fotki tego miejsca od drugiej strony, żeby było wiadomo o co chodzi.



Skarpa ma długość ok 16 metrów, z obu stron bardzo łagodnie schodzi do części owocowej. Gdyby miały być schody to raczej w środkowej części, bo tam jest stromo.

Chciałabym jakoś zacząć, wyznaczyć jakieś ramy tej skarpy, coś zaplanować. Wykorzystuję Luki Twój rysunek. A gdyby tak:
- podzielić skarpę trzema lub czterema wstęgami [oznaczonymi na czarno]... wysypanymi ze żwiru albo wysadzonymi jakąś mocną rośliną (np. niska kosodrzewina??),
- środkową wstęgę zrobić szerszą i uczynić ją schodami,
- ukośne pomarańczowe linie wysadzić z zaproponowanych przez Ciebie roślin, np krzewuszek, berberysów, lub jakichś zimozielonych roślin,
- powstałe "kwatery" wypełnić (tak jak sugerujesz) jednolitymi plamami roślin?



No nie wiem, tak sobie kombinuję po troszkę

Joluś no to dobrze że nie pojechałam
jeszcze 7 lat tem było super na tej agropromocji a teraz taka dupa?

a ja chora znowu ..

super plany się tworzą

zejście w dół na środku chyba najlepsze ale ..czy tędy się najczęściej schodzi? myślę że schodki tam gdzie przyzwyczajenie do zejścia
jak środek to dopszzz.....

Jak będziesz miała chwilę to zajrzyj do mojego wątku, też mam taką wielką skarpę. W tym roku została obsadzona pasami jednolitych roślin. Teraz bym to zrobiła trochę inaczej ale zawsze będziesz miała pogląd. No i ja nie mam takiego ślicznego trawnika

Oooo u Joli będzie nowa rabata Już jestem ciekawa jak wyjdzie

alis napisał(a)

Cudny Twój ogród Jolu, zawsze wracam tutaj z przyjemnością.

Dziękuję Alicja To bardzo miłe co piszesz