Trzymajcie kciuki w poniedziałek, mają nam podłączyc w końcu wodę na działkę. To już druga firma, bo pierwsza nie wywiązała się w terminie. Mieli czas do końca sierpnia a do listopada pan J. zapewniał, że da radę podłączyć. Teraz jest druga firma i też już ma obsuwę. Mieli się wyrobić do 2 grudnia... ręce opadają. Teraz mamy zabezpieczenie i duże kary umowne, jeśli się nie wywiążą, ale ja tam wolę wodę niż kary
Na święta dostałam już prezent od Losu

w środę w końcu dostałam pracę i zaczynam od 7 stycznia

bardzo sie cieszę, bo długo szukałam
I na koniec wisienka na torcie, czyli nasionka werbeny

które pewnie niebawem dostanę
Życie jest piękne, tylko czasem trzeba chwilę poczekać na te lepsze momenty
Buziaki i uściski świąteczne dla wszystkich ogrodowo zakręconych
K.