Gosia na posterunku jak zawsze. Dzięki że napisałaś Marysiu o swoich doświadczeniach z Pretty Lady Diana.
Tak bardzo zauroczyły mnie Twoje że stałam się posiadaczką 20 sztuk i już u mni rosną.
Ciekawe czy te przetrwają zimę. Podobno trzeba je okryć w silne mrozy i bezśnieżną zimę. Justyna ma ładne, a precież dzieli nas odległość paru kilometrów, ale ona okrywała.