Zima zawitała i do mnie. Ogród pięknie się prezentuje w bieli, ale oglądam go tylko przez okno bo ostatnio pochłonęły mnie robótki ręczne.
To tylko część moich prac bo większość powędrowała już do znajomych, sąsiadów i rodziny.
Te jeszcze muszą wyschnąć, drobniutkie detale i gotowe
Czas się zabrać za świąteczne porządki. Choinka już kupiona i mogę zacząć świętowanie.
Gdyby jeszcze utrzymał się śnieg bo święta byłyby cudowne.
Pozdrawiam zaglądających.
Trochę tak. A ponieważ dłubię tylko po pracy i w weekendy to ze 2 tygodnie już siedzę z tym bałaganem.
To co pokazałam to tylko mała część tego co zrobiłam.
Reszta już cieszy obdarowanych.
Pozdrawiam Iwonko
Piękne rękodzieło. Podziwiam cierpliwość.
U mnie za tydzień ma być 8 stopni na plusie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Witaj Mariolu
Jak się tak naoglądam tych wszystkich piękności u Ciebie to mnie strasznie ciągnie do tych robótek. Ale Ty jesteś mistrzem w rękodziele i niedoścignionym wzorem dla mnie. Podziwiam po cichu krasnale łosia i inne robótki, ale z szyciem to u mnie na bakier.