Właśnie wróciłam z ogródka cała mokra,wypiął się wąż i miałam nocną kąpiel...
Joasiu jakieś dwa miesiące temu zamówiłam kilka róż z wysyłkowej i wycofałam się.Jak zaczęłam zgłębiać tajniki uprawy róż to okazało się,że ta podatna na mączniaka,ta na plamistość,tamta przemarza.Muszę jeszcze raz przewertować moje zapiski co do odmian.
Swojego czasu miałam kilka u siebie.W tym roku wymarzły mi 'Ingrid Bergman'.Nie okopcowałam ich na zimę,bo z nogą walczyłam.Noga jako tako,róże zmarzły...
Mam ochotę na 'Pomponellę' (ach te pomponiki),'New Dawn White'(pnąca,rozjaśni mi zieloną rabatę).Miałam wielką ochotę na 'Tuscany'(ach ten kolor tylko te choróbska) może zamiennie 'Gipsy Boy'.Niezawodna 'Bonica'( miałam kiedyś,ale coś mi podżarło korzenie,ale na pewno ją kupię bo mam do niej sentyment),'Pastella'(podobają mi się te różnokolorowe płatki od ecru do różu w miarę rozwijania),'Gospel'(ze względu na zapach,no ale lubi przemarzać)
Co sądzisz o tych różach,masz u siebie którąś z nich?