O qrcze Asiu ależ roślin mają w tej szkółce!!! Nawet variegatusy, których szukam... Jeśli nie znajdę do przyjazdu do wawy, to może trzeba będzie ich nawiedzić...Wybierasz się tam?
Jak byłam dzieckiem uwielbiałam biegać boso po kałużach, a najbardziej podobało mi sie jak na głowę lał sie deszczyk
U nas Doniu popadało jakby ksiądz kropidłem pokropił, susza w ogrodzie i w lesie.
Dzisiaj wybraliśmy się na godzinkę do lasu i uzbieraliśmy wiaderko podgrzybków ale sporo jest robaczywych.
pozdrawiam