Krys napisał(a)

Wow ale zbiory przwdziwkowe a bez octu tez wkladasz do sloikow

Zbiory się powiększyły po popołudniowym spacerku z sunią
Do słoików robię tylko w ocet. Ale zamrażam też obgotowane grzyby na sosy, zupę, do jajecznicy.
Kiedyś zrobiłam grzyby w słoikach bez zalewy octowej, pasteryzowałam 3 razy, ale później bałam się ich zjeść

Ja zawsze chodziłam koło domu mojej babci, zresztą długo tam mieszkałam, potem mieszkałam niedaleko i ciągle chodziłam do tego lasu, bo znajomy, swoje miejsca człowiek miał. Potem nie chodziłam przez parę lat i jak poszłam, to nie wiedziałam, co tam się dzieje. Pół lasu zabudowane, część pogrodzona. A to mazowiecki park... Okolice Zbójnej Góry, tzw. piaski. Chyba już nie chcę tam wrócić więcej. Że trzy razy byłam pod szosą lubelską, niedaleko siostry, ale tam nie znam lasu za dobrze.
Wuja mam na Warmii, może go odwiedzimy.

Ma naprawdę prawdziwe prawdziwki

Pochód słonecznikowy wywołał uśmiech

Łucjo
Dzisiaj pojechaliśmy do Broku w znane nam grzybowe miejsce i nie uwierzycie ile grzybów nazbieraliśmy
Dosłownie 2 i to takie mizerne że się zastanawiałam czy wogóle zabrać do domu. A samochodów w lesie jak na giełdzie w Słomczynie
Po godzinie wróciliśmy do domu i poszliśmy w znane nam miejsca i mimo dość późnej pory jak na grzbobranie uzbieraliśmy 61 prawdziwków, a podgrzybków nie liczyłam bo to 10 litrowe wiaderko.
Stwierdziliśmy że nasze znane miejsca jednak niezawodne
Yolka
No prawdziwe te prawdziwki i raduje sie dusza jak takiego się znajdzie.
A dzisiaj zbierałam też rydze bo wreszcie się dopytałam i dokładnie obejrzałam na bazarku u pań sprzedających. Wcześniej je widziałam w lesie ale nie zbierałam bo bałam się że muchomory

no wlasnie tak to bywa
ze lepsze wrogiem dobrego

JoannA napisał(a)

Co Ty mówisz Aniu.
Gdybyś teraz weszła do lasu to same by Ci wpadały do koszyczka
Kiedyś trafiliśmy na takie podgrzybeczki że baliśmy się nogi postawić żeby nie podeptać. Zebraliśmy 4 wiaderka i problem jak to przerobić więc 2 wiaderka powędrowały od razu do sąsiadów.
I powiem Ci jeszcze że zbieramy tylko w pobliżu domu.

Wczoraj tak mieliśmy. Ten rok jest wyjątkowy jeśli chodzi o grzyby.
Tylko prawdziwków u nas brak. Bardzo sporadycznie się trafiają.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Wczoraj tak mieliśmy. Ten rok jest wyjątkowy jeśli chodzi o grzyby.
Tylko prawdziwków u nas brak. Bardzo sporadycznie się trafiają.

Z tego co zaobserwowaliśmy Haniu, prawdziwki rosną tylko na skraju lasu i na piaszczystym podłożu. W głębi las sporadycznie można je znaleźć.

Kasya napisał(a)

no wlasnie tak to bywa
ze lepsze wrogiem dobrego

Joasiu, ja nie mogę tutaj zaglądać, przynajmniej do czasu aż będą w lesie grzyby Normalnie zazdrość mnie zeżera

Grzybków masz w bród.Zobacz jakie zbierałam wczoraj...po raz pierwszy.