To jest rdest japoński - Polygonum cuspidatum, bardzo szybko rośnie i trudno potem tę roślinę wytępić.
Podobna jest do bambusa jeśli chodzi o pędy. W necie sporo jest o jej właściwościach leczniczych.
Jakby mi na podwórku wyrósł taki pęd to bym zapłakał. Rdest ten to prawdziwy najeźdźca na wyspach brytyjskich. Można go ciąć, wykopywać, pryskać, podlewać kwasem i zazwyczaj wyrasta jeszcze większy. Młode pędy przejawiają niesamowita siłę i szybkość wzrostu często niszcząc alejki, mury, fundamenty nawet potrafi wkraść się do domu przez szczeliny w podłodze czy przy oknie. Dawno nie zgłębiałem tematu i nie mam aktualnych informacji na temat postępów w jego zwalczaniu. Myślę że Anglicy jakieś sposoby już znaleźli bo u nich to ogólnokrajowy problem i rząd jak i naukowcy ostro wzięli się do roboty.
Osobiście zamiast robić jemu zdjęcia wydałbym na niego wyrok śmierci bez możliwości apelacji wykonany od razu
U mojej sąsiadki na szczęście z boku i trochę dalej rośnie na ulicy, ciągle go przycina i łamie. Drugi sąsiad pozbył się go przy pomocy koparki, po prostu z całą ziemią wykopał i wywióżł daleko, a w to miejsce nawiózł nowej ziemi. Jest spokój.
Witam.
Czy z kwitnącym na różowo (nie znam odmiany /gatunku ) też są takie same problemy ?
Właśnie taki mam posadzony ,rośnie bardzo powoli , i po przeczytaniu waszych opinii ......oj chyba go muszę usunąć ..
Mam nadzieje że mój jest autentyczną odm. o różowych kwiatach .
Rośnie drugi rok i ma ok 40-50 cm. o trzech odrostach ,
Fotki nie posiadam / latem '' minęłam'' a teraz bezlistny i nie ciekawy .
Co do ulistnienia to posiada/ł takie same j.w i dlatego mnie zaniepokoił .
A czy ktoś może wie co to za roślina (chodzi mi o te żółte kwiaty)? Rośnie u mnie od trzech lat,kwitnie prawie całe lato,jest bardzo wdzięczna.Tylko niestety nie znam jej nazwy Będę wdzięczna za podpowiedź.