Witam
Przejrzałam Twój wątek i też "znam " Cię z forum budowlanego. Fajny masz ten ogród no i własnoręcznie popełniona wędzarnia ... marzenie
Czytałam, że jesteś po operacji kręgosłupa.Ja miałam robioną ponad rok temu w Szczecinie choć dwóch lekarzy kazało mi się rehabilitować .W tamtym czasie nie mogłam wytrzymać z bólu i miałam niedowład stopy i pęcherza moczowego.Takich mamy cudownych lekarzy ...
Na cale szczęście trafił mi się doktor z dużą dawką empatii i od razu wziął mnie na oddział .
Mam nadzieję ,że Twoje zdrowie wróci jednak do normy i obędziesz się bez drugiego zabiegu.Pozdrawiam!
Przyszłam zerknąć co u Ciebie,no w identyfikacji drzewek nie pomogę oczywiście
Zdrówka życzę ,bo rozumiem jak to jest gdy go brakuje,hmm tak właściwie to nie wiem jak to jest gdy jest się zdrowym..ale też walczę.
A nasunął mi się Twój współlokator co od rana nie miał sił na nic....wiesz...u mnie to jeden z wieeeeelu objawów choroby....długo niezdiagnozowanej zresztą ..od paru lat przez to jeszcze dodatkowo muszę w głowie myślenie przestawić,że ja nie leń tylko ciężko chora.
Np. choroby związane z tarczycą dają takie objawy jakie miał współlokator Skuli, więc może rzeczywiście coś mu było a nie że leń. Ale to lekarze powinni zbadać.
witaj serdecznie w moich skromnych progach
ja już w domku nareszcie ! po zabiegach - zobaczymy za jakiś czas na ile one pomogły
u mnie jest problem tego typu ,że po operacji usunięcia dyski w tym miejscu jest blizna i teraz to ona uciska na rdzeń
i jak mówią lekarze żadna reoperacja nie musi pomóc a wręcz może zaszkodzić bo nowa blizna może być jeszcze większa...
cóż trzeba ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ....
tylko że ja już mam potężne mięśnie .... ćwiczę je od wielu lat
każą dużo pływać ....tylko że ja już od dawna pływam po 100 basenów bez przerwy...co to znaczy dużo??
eh... widzę że trzeba będzie sobie samemu jakiś program ułożyć
a wracając do tematu mojego współlokatora to ja u niego podejrzewałem cukrzycę jakąś - przez tą ciągłą senność i zmęczenie