ja jednak u niego nie dopatrywałbym się choroby organizmu a raczej podejścia chorego do życia
od 1,5 roku na L4 na chory nadgarstek....
wyjeżdżając z sanatorium stwierdził że musi tu przyjechać sobie na bark albo na kręgosłup - ale jeszcze nie wie na co lepiej ....
i ponieważ od jakiegoś czasu był bez pracy , to rodzina pod jego nieobecność jakąś robotę mu załatwiła... każdy normalny by się ucieszył ...on jęczał że będzie musiał ją przyjąć.... rozumiecie coś z tego ?
dla mnie truteń i tyle
domek po powrocie wspaniały
ogród pod mokrym śniegiem , i absolutnie nie zachęcająca pogoda do spaceru...
ale jedyne pocieszenie ,że wiosna już coraz bliżej !
Skula, na problemy z kręgosłupem to trzeba ćwiczyć te mięśnie, które są potrzebne do utrzymania równowagi. Np. kulturyści mają bardzo duże problemy z kręgosłupem i jego bólem mimo, że mają mega mięśnie na plecach. Ale właśnie ćwiczą nie te mięśnie, co potrzeba, aby wspierać kręgosłup. I zaleca im się np. aby w czasie podnoszenia ciężarów stali na nierównej powierzchni, jedna noga wyżej a druga niżej itp. Wtedy, aby utrzymać równowagę, muszą zacząć działać te głęboko ukryte mięśnie, które gdy są za słabe "powodują" bóle kręgosłupa i inne z nim problemy.
A co do kolegi z sanatorium, to właśnie wszystko pasuje do niedoczynności tarczycy. Albo do anemii. Może stan depresyjny..? Jakby już nie chciało mu się żyć, a tylko by czekał, by jakoś tam dotrwać do końca. W wymienionych schorzeniach tak własnie jest, że się nic nie chce, dosłownie. Brak sił fizycznych i psychicznych.
mnie lekarz po operacji powiedział że mam bardzo mocne mięśnie i kazał mi od razu chodzić
miał też wykonać stabilizację kręgów skręcając je ze sobą , ale stwierdził że ten silny gorset mięśniowy sam sobie doskonale poradzi
ale tego że blizna zadziała tak nieprzewidywalnie .... nie przewidział
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Witaj
dzięki , samopoczucie super !
odpocząłem solidnie i naprawdę nabrałem pozytywnych fluidów,
powoli po powrocie nareszcie wracam do swoich ulubionych aktywności
oczywiście pod pełną kontrolą i świadomością
a więc basen i ćwiczenia siłowe
co prawda już nie takie obciążenie jak kiedyś , ale i tak dające wielką radochę
i co najważniejsze , na co mam nadzieję , poprawę nie tylko samopoczucia ale i zdrowia
już jak nie będzie bolało - to będzie super!