Haniu moje wnuki też do szkoły, ale ja sama też tam muszę...cóż taki układ
cały czas czekam na deszcz, może jutro, bo od kilku dni zapowiadają...
pozdrawiam i miłego tygodnia na działeczce życzę

Jutro spiżarniane porządki. Bo ostatnio tylko wekowałam a nie układałam w piwnicy. Czas remanent zrobić i policzyć wolne półki i słoiki.
Zapowiedź deszczu już jest od rana. Pada z przerwami, przed chwilą z psem uciekaliśmy przed czarną chmurą!

U mnie też nieco popadało i wietrzysko straszne. Ponieważ wiało z zachodu to moje życzenia pogodniej niedzieli by do ciebie nie dotarły

My od dawna na obfitsze deszcze czekamy i nic. Dziś rano popadało tyle, co kot napłakał. Ot, zwilżyło ziemię, co by się za bardzo nie kurzyło
Ale przynajmniej dożynki się udały, nie za zimno, nie za wietrznie, w sam raz na łażenie i podziwianie, co to ludziska wyhodować i zrobić potrafią

Ja na swoich ogrodowych dożynkach w tym roku nie byłam. Akurat wyjechałam.

Haniu, dziękuję za wspaniały wiersz
mimo, że kropi, ale i tak deszczu nie ma za dużo, czeka nas jeszcze sporo słońca, życzę udanego poniedziałku

A u mnie nie pada i nie kropi a zapowiadali wszędzie deszcz. Miłego dnia.

U mnie leje od wieczora. Z psem przemykałam rano między kałużami. Może jutro i Was popada?
Irenko, Bożenko, dzięki za ślad bytności

Hanu jedną piwonię przesadziłam, ale tą co nie kwitła Twoją w przyszłym tygodniu, bo nie mam czasu wysłac .Jwszcze są u mnie wnuki Buziam

Halinko. mamy czas. U mnie pada już drugi dzień i tez jestem uziemiona.
Jutro ma być poprawa pogody na pozostałą część tygodnia, a czy się sprawdzi? Zobaczymy.
W każdym bądź razie, szykuję się jutro do ogrodu.
Macham łapką. Hejka!