hanka_andrus napisał(a)

Edytko, zaglądam do Ciebie, ale brak czasu na wpisy. Jeszcze troszkę musisz poczekać na moje kilka słów. Tymczasem pozdrówka i buziaczki odwzajemniam.


To owoce pigwy- będzie nalewka.


A tu ostatnie brzoskwinie, aronia, borówka i kiwi. Te na sok, i dżemik.

Wpadam i co widzę naleweczka się szykuje...jakby było bliżej uraczyłabym Cię naleweczką z czarnego bzu...pyszna.... rozgrzewa i poty wyciska...słonecznego tygodnia życzę...nie przemęczaj się...oszczędzaj siły na rymowanki jesienno-zimowe

Oj tak, Hani krzaczki borówki bardzo dorodne. Tak samo zagonek malin i pigwa. Widziałam na własne oczy.

Joku napisał(a)

Oj tak, Hani krzaczki borówki bardzo dorodne. Tak samo zagonek malin i pigwa. Widziałam na własne oczy.

i dlatego nasz Hania tak zapracowana trzeba te wszystkie dobra na pyszne naleweczki, dżemiki i soki zamienić
pozdrawiam Haniu

Haniu, dzięki za informacje o agapancie. I tylko pytanko - czy Twoja piwnica jest widna?

Ten las, w którym zbierałam opieńki można powiedzieć, że jest stracony. Tam wszystko nimi jest zarażone. Kwestia czasu, kiedy pod wyrąb pójdzie

Różnorodność Twoich działkowych zbiorów imponująca

Jola w towarzystwie TRZECH Ań ! Miło widzieć! Ja tylko na chwilę z psem, a tu goście!
Aniu dziękuję za zimowity! Białych nie spotkałam, liliowe mam. Niezmordowanie kwitną już miesiąc!

Borówka właśnie zakończyła sezon i cieszy się,że Hanusię obdarowała taką ilością owoców.Od 25lipca do teraz non stop były jagody! A i maliny nie próżnowały co 3 dni kankę3-litrową do domu zabierałam.
Od 10 sierpnia do teraz i jeszcze nie koniec radości malinowej.

Pigwą pachnie cały dom, ale dziś przebiły ten zapach suszące się grzybki.Prawdziwkom mroźne noce nie zaszkodziły, A ma być jeszcze 2 tygodnie ciepła, chyba jeszcze raz wpadnę do lasu.
Zeszłorocznego rekordu prawdziwkowego/33szt/ jeszcze nie pobiłam.Na dziś mam 27 sztuk. Czyli wypada się starać!
Kwiatki dla Was ,kobietki!

O!
I Ania z Basią! Witajcie kochane! Lasy zarażone opieńką, bo wiele lat nie były czyszczone, a ta się na zbutwiałych pniach sobie poczyna jak na salonach.A że tworzy grzybnie w postaci sznurów pod ziemią, szybko opanowuje teren.
Co do przetwórni, to już miałam nic nie robić, ale co począć,jak dary ogrodu dopisały? mus zagospodarować.Ktoś powiedział,że zawsze możesz wyrzucić, ale to nie w moim rozumieniu,dzieliłam się z innymi, ale i tak jeszcze dla mnie zostało dużo.

Piwnicę mam ciemną, niestety. Alei takagapanta tam wyniosę,nawet jakby miał część liści stracić..

hanka_andrus napisał(a)

Piwnicę mam ciemną, niestety. Alei tak agapanta tam wyniosę,nawet jakby miał część liści stracić..

Haniu listki nawet jak wszystkie zginą to nowe wyrastają

Wiem,Aniu, właśnie miałam tak w tym roku, tylko dość długo sie odbudowują, i widzisz kiedy zakwitł.

Miłego tygodnia.

Haniu grzybki ładne mimo przymrozków rosną ,ja jakbym miała tak blisko las to chyba dzienne bym tam była tak lubie zbierać grzyby Ja na grzyby jade 60 km.to jest cała wyprawa prawie na cały dzień
U nas bardzo lasy wycinają niszczą czy u was jest to samo?