Edytko,Zbyszku, dziękuję za odwiedziny i pamięć o mnie.
W cieniu 25 Celsjusza,
Hania z domu się nie rusza.
A z uwagi na upały
w kącie smęcą się sandały,

Ale ruchu trzeba zażyć,
choć o działce można marzyć.
Giczołami więc se macham
podśpiewując ucha cha cha.

Lekarz kazał fikać nodze,
leżeć plackiem na podłodze,
by krążenie w ciele wzbudzić,
będąc w domu się nie nudzić.

Gimnastyka,gimnastyka,
Hania nóżką sobie fika,
raz wyrzuty, raz rowerek
a wieczorem na spacerek.





Haniu jaka wena z truskaweczkowym środkiem co to za cudeńko ?

Pozdrawiam serdecznie

Niestety na ochłodzenie nie ma co liczyć póki co. Zapowiedzi lipcowych rekordowych upałów w necie, a jak będzie? Zobaczymy. Ale mus ratować rośliny.
Jeżeli się obudzę, do ogrodu z samiuśkiego raniuśka, by około południa do domu z powrotem.