Ja bym je zakopał w ziemię jednak...

Do ziemi.W domu,będzie im za ciepło.Jeszcze do 20 ma być w plusie na zewnątrz.Okrzepną.

Haniu z tym w domu mialam na mysli nieogrzewane poddasze. Jakoś mam lęki przed tą zimą. Tak jak Ty Sebku poradziłeś mi zadołować te moje maluchy.....bo boję się tego bardzo. Ale ze macie doświadczenie to tak zrobię...w ziemie z nimi. Zrobiłąm fotki...komórką jak zwykle, zaraz pokażę moje bukszpanki. jeden ma rdzawe listki, podobno był juz przesadzany w tym roku ale ostatecznie usunięto go całkiem. moze to od tego te listki takie.
wejdę z nim zaraz na "co nęka moje bukszpany", a potem wrzucę tu te biedule ze śmietnika

Oto moje bukszpaniki:

Trzeba je jak najszybciej zakopać do gruntu, a cięcie zostawić do wiosny

Jutro zkopuję, dziś trafiły do mnie, podlałam na noc, mam nadzieję, ze to ok. A mogę z donicą wkopac? Bo nie mam dla nich stałego miejsca....

Lepiej teraz wkop bez donicy, niech odżyje.

A z tym podpisem to coś mi nei wychodzi.

gardenarium napisał(a)

Lepiej teraz wkop bez donicy, niech odżyje.

Ojej ...no to jak bez, to bez. A oba raczej w kulkę ciąć? kiedy na wiosnę mogę zacząć?

Na wiosnę jak Ci się będzie chciało wyjść - i zanim ruszą - czyli marzec - kwiecień

Bez donic je zakop - przecież i tak bryła nie rozrośnie się przed zimą.

Nie zapomnij obficie podlać