Aneczko, bardzo mi miło, ale Ty też dasz radę urządzić pięknie swój ogród. W końcu po to trafiłaś tu na Forum, no nie?
Mathildis - ta tajemniczość to sprawka porannej mgiełki. Wtedy ogród nabiera rzeczywiście innego wymiaru.
Gocha, wracaj, wracaj, jak najczęściej.
Dzięki
Irenko. Ty masz słodkie oczęta Dżagi, a ja mojej Mimi

Czyściec też lubię, ale trzeba nad nim panować, bo się rozrasta. Wiele go już wyrzuciłam, bo panoszył mi się na rabatach, ale teraz chyba znowu będzie przeżywał swój renesans, kto wie? Cebulowe, hmm, na razie funduszy brak, bo na miłorzęby poszły

.
Debro, czyściec ma rzeczywiście fajne liście, tylko trzeba w miarę wcześnie usuwać przekwitające kwiatostany, bo potem jest brzydki, no i jest dość ekspansywny, dobry na suche i słoneczne miejsca.
Pozdrowienia dla Was zostawiam