Agnieszko oczywiście jesteś świadoma tego, że ogród masz CUDNY ale dodam i swoje trzy grosze - on jest przepiękny- Pozdrawiam serdecznie i będę tu częstym choć pewnie niemym gościem, bo cóż dodać!!!

Aguś ... Jak tam po szleństwie odwiedzin ??... Żyjesz jeszcze ... Potem u mnie było szaleństwo ... Powiedziały ,że przez Ciebie się spóżniły .... Hhhihiii.... Ńie noooo , to żart oczywiście

Kobity dziś pól Polski prawie zjechały

Buziam ... Fantastycznie we trójkę wyglądacie ...

Oj ale szczęściary, zobaczyły te cuda na własne oczy . Pozdrawiam.

Jaki fajny najazd
Będzie więcej zdjęć?

Dziękuję Wiuniu, zapraszam częściej.

Elu, to był spontan, ale superowy

Gocha,

Debro, ja więcej fotek nie zrobiłam (a właściwie mój M), bo wszystko się za szybko działo, ale dziewczyny coś tam zrobiły.

To one i u Ciebie były ? a jak tam trafiły jeśli się nie umawiały> Anka z jakiejś wieży pewnie ogród wypatrzyła.

Bogdziu, najpierw (w sobotę) może miały być, w niedzielę na 100% nie mialy być, bo nie zdążą, a w poniedziałek...15 min przed znów miały być. Skomplikowane, prawda?

AgnieszkaW napisał(a)

Bogdziu, najpierw (w sobotę) może miały być, w niedzielę na 100% nie mialy być, bo nie zdążą, a w poniedziałek...15 min przed znów miały być. Skomplikowane, prawda?

Rzeczywiscie skomplikowane ale najwazniejsze ze były , miały szczęście że zobaczyły Twój ogród. U Alinki tez są piękne zdjęcia.

no tak własnie wygląda nasze planowanie . a było dokładnie tak . chciałam wypić kawę w przydrożnym barze a Anka orzekła to jedziemy do Agnieszki w końcu to tylko 35 km. ..... w bok od trasy .
a potem wszystko zwaliła na mnie .......już się z nią nie bawię .

to nasz kochana Agnieszka - wesoła dziewczyna ze skałek





a tak wygląda Anka która sie śpieszy




i tak wygląda głupi co się śmieje do kwiatków

AgnieszkaW napisał(a)

Bogdziu, najpierw (w sobotę) może miały być, w niedzielę na 100% nie mialy być, bo nie zdążą, a w poniedziałek...15 min przed znów miały być. Skomplikowane, prawda?

szalone