Iwonko, żurawki na fotce to Georgia Peach, a "trawa" to nie trawa, tylko turzyca Frosted Curls. Stanowisko? Takie jakie u mnie warunki panują, czyli trochę gliny, jakiejś ziemi i wymieszane to z piaskiem. Dają radę w słońcu, choć lekki półcień byłby lepszy.
Unosi się zapach gożdzików i ta bezkresna przestrzeń,kupki lawendy i łany macierzanki wspomnienie sielskich wakacji,górskich wędrówek.Piekne wspomnienia z gór,teraz tylko niziny.Niebawem czas lawendy i róż, będzie jeszcze pękniej.