Praca M w warzywniku

drugie życie glinianego garnka

Piękną masz działkę, a miejsce na warzywnik super, to jest to czego mi brakuje u mnie. Zastanawiam się nad uprawą warzyw w skrzyniach, może powoli dojrzeję do tego pomysłu. Co uprawiacie w swoim warzywniku?
Cudne te stokrotki

Marzenko2007, Basiu, Marzenko, Irenko - ja się nie boję ciąć lawendy, jak widać wychodzi jej to na dobre (tylko nie można jej przyciąć za wcześnie, bo wtedy może przemarznąć. Ja przycinam, jak widzę, że puszcza listki).

Marto, właśnie wysłałam zdjęcia, ale moje kompozycje są raczej monotematyczne.

Joasiu, narazie nie wiem, jaka to sosna, ale posprawdzam w wolnej chwili (narazie tej chwili brakuje, bo dużo pracy w ogrodzie).
Pozdrawiam wszystkich

Ok Agnieszko,
pozdrawiam cieplutko, wypoczywaj troszkę

O, jak juz cudnie zielono! Szarość zniknęła.
Mam identyczny gar z polewą, one są chyba z kamionki, przynajmniej te stare.

I jeśli można, to mam pytanie - w jakich odstępach sadziłaś swoje krzaczki lawendy dla uzyskania takiego zwartego efektu. Czy ona szybko sie rozrasta?

Joasiu, w warzywniku uprawiamy wszystkie podstawowe warzywa. Ładnie udają się tam ogórki i cukinie oraz pory i cebula.

Debra, jeśli chodzi o lawendę, to są różne odmiany o różnej sile wzrostu. Ja swoją sadziłam "na oko", ale to będzie co jakieś 0,5 metra. Gęściej raczej nie sadź, bo lawenda musi mieć dostęp powietrza. Czasem wymaga kropienia na choroby grzybowe. Zauważyłam, że najczęściej zaatakowane grzybem są lawendy sadzonkowane w szkółkach w warunkach cieplarnianych. Nigdy nie mamy pewności, czy nie kupimy zarażonch. Niepokój powinny wzbudzać sadzonki, które mają zwiędnięte (chociażby tylko w częśći) i sczerniałe listki, ale trzeba też umieć rozróżnić zdrowe sadzonki lawendy wyglądające nieciekawie po zimie (niestety to wymaga nieco praktyki).
Serdecznie pozdrawiam

Agnieszka dzięki za radę odnośnie mojęj działeczki jakby Ci się przyśnila jeszcze jakaś dokladniejsza wizja daj znać będę Ci bardzo wdzięczna
A wiesz że stokrotki mam caly czas w głowie,jadę jutro na targ po nie,nie orientujesz się jak długo będą kwitły ? Twoje kompozycje są proste i poprostu piękne,też mam sporo takich gliniaczków ktore bardzo lubię,a klimat Twojego ogrodu jest moim klimatem-widoczki z Twojego ogrodu mam zapisane w "ulubionych" Pozdrawiam serdecznie

Dobre życie dostały gliniane garnki, chyba im dobrze w tym towarzystwie

jakieś zamieszanie się wkradło