Aniu, znasz przecież drogę
Karolu, no właśnie tak to jest z tymi trawami, dlatego przycinam.
Justyno, kiedyś i tak sama wpadłabyś na ten pomysł, bo wielkie rozplenice targane przez wiatr i śnieg po całym ogrodzie to już nie są takie urocze

Małymi się jeszcze naciesz