Kochana, u mnie już prawie po tulipanach. Pięknie zdobiły ogród, choć to nie ta sama ilość, co w roku ubiegłym. Powoli się szykuję do wykopywania, bo nie lubię takich sterczących, zasuszonych badyli.
Zaczynają u mnie kwitnąć czosnki, piękny fiolet...
Pozdrawiam
Naliczyłam Asiu 35 kwiatów na hortensji w donicy. Cieszę się bardzo, że tyle ich będzie. Wczoraj sąsiadka zapytała, czy chcę kolejną horti, bo u niej za bardzo się nie mieści w ogródku.
Gdyby nikt inny jej nie chciał, to ja bardzo chętnie, tylko gdzie ja to wszystko pochowam na zimę...garaż coraz mniejszy
Pozdrawiam.
Dziękuję Mariolu za życzenia dla babci. Z wigorem już gorzej, ale podziwiam pamięć u mojej babci. Coraz mniej takich ludzi...
A tulipany kocham, choć długo trzeba na nie czekać i za dużo z nimi roboty.
Pozdrawiam.
Nie wiem, co może być przyczyną słabego kwitnięcia tulipanów w tym roku. Ja obstawiam zbyt łagodną zimę. Może miały się bardziej przemrozić? Sama nie wiem.
Doczytałam o Twoich hortensjach - aż tyle pąków mają, a moje tylko kilka. Nie mam pojęcia dlaczego, w ubiegłym roku kwitły dużo lepiej, zimą stały w piwnicy. Chyba strajkują Ale będę przychodziła do Ciebie popodziwiać Pozdrawiam słonecznie