Aniu_t- pewnie będziemy się wybierać do Skierniewic ale teraz jeszcze za wcześnie żeby to rak konkretnie potwierdzić.
Ciociu Gosiu - toteż z pokorą poddaję się wyrokom losu, naturze i kaprysom przyrody. Utyskując trochę staram się zapobiegać skutkom i tyle.
Z tym zbiornikiem to niezłe rozwiązanie,ale pewnie kosztowne a ja w tym roku już poczyniłam dwie duże inwestycje (zmieniłam auto i włożyłam kasę w dom) więc na ten rok a może i na przyszły muszę się ograniczać ale wstępnie zorientuję się czy u mnie to by było możliwe i za ile.