Mój palibin jest chyba taki jak był twój kiedy zaczelam go podziwiac

Uuuuuu "Palibinisko" u Ciebie to już dorosły, w pełni konkretny mężczyzna w "kwiecie" wieku Ależ musi chodzić wyperfiumiony

Gosiu zaglądam, pozdrawiam!
powiedz mi jak tniesz palibina, masz wielgaśnego, moje to chucherka z dwoma gałązkami na krzyż poki co, czy cięcie je zagęści? Na to liczę

pozdrawiam serdecznie!!!

Hej Mamusiu !
Oj tak rozsiewa ten swój zapach bardzo intensywnie i szczególnie wieczorami aż momentami za słodko się robi od tego zapachu.
On ma już 21 lat - więc rzeczywiście pan w starszym wieku z niego

Teraz Karolcia tnę go co roku po kwitnieniu żeby usunąć kwiatostany wyschnięte s raz na 3 lata tak porządniej go odświeżam i tnę mocniej.
Jak był młody to ci roku mocno cięłam tak jak piszesz dla zagęstnienia korony.
Teraz nawet już trochę mi przeszkadza ten jego ogrom - wiesz że mój ogród nieduży jest. Ale i tak uwielbiam ten czas późnej wiosny gdy on zakwita i czaruje zapachem. Szczególnie że on tuż przy tarasie rośnie

Zaczyna się też u mnie w przedogródku mój macierzankowo- tojeściowy spektakl