Na koniec jeszcze troszkę mojej wiosny.....chociaż w deszczu.....ale zawsze to wiosna, deszcz potrzebny, zima u nas w tym roku nie dała ziemi odpowiedniej ilości sniegu to teraz nich jescze trochę popada............
Małgoś. U nas większe magnolie też mają wysokie ceny... Na szczęście mam obiecaną jedną w prezencie. Mam taka jedna Osobę w Rodzinie, która obiecała, że jak już ogród będziemy zakładać, to chce nam sprezentować magnolię. Kto wie... może posadzę wkrótce tę piękną roślinę. Muszę poczytać o odmianach... i wybrać odpowiednią.
Fajne spotkanie, ceny u tracza wiadomo... ale czasem lepiej kupić większą wypasioną roślinkę i zapłącić więcej, niż czekać latami płacąc mniej... fajne zakupy, te iryski są super, też je mam i chcę więcej
Ja chciałam posadzic je obok hortensji vanilek wiec muszą byc dośc wysokie ale nie takie wielgaśne jak miskant gigantus, bez przesady. ( też były do kupienia ) A z drugiej strony chciałam by miały ładny fontannowy pokrój czyli nie za szeroko na dole jak np rozplenice tylko raczej smukło w góre i od góry źdźbła rozkładaja sie na boki fontannowo, dlatego wybrałam miskanta gracillimusa. Zastanawiałam sie jeszcze nad miskantem morning light, podobnym ale delikatniejszym niż gracilimus, ma węższa źdźbła, poza tym morning light jak sama nazwa sugeruje ma taki kolor zieleni bardziej szarawy, podbłękicony...... no jak światło poranka....
Ale ML zaplanowałam że kupię sobie na rabate różana, tam będą potrzebne własnie takie delikatniejsze nieco trawki. Z resztą nie było ich wczoraj u Tracza.
Wybieraj, wybieraj - u Agani ostatnio była duża dyskusja na temat magnolii, dla mnie bardzo pouczająca. Dlatego wczoraj szukałam konkretnych odmian o konkretnej wielkości. Z resztą jedna juz mam od 2 lat - Susan, niezawodna podobno, nie ma fochów co do kwitnienia a kolor ma ciemnorózowo-amarantowy.
Ja też dokupie jesienią irysków, bardzo chcę miec te ciemnoniebieskie - te kupiłam jako niebieskie a są fioletowe......Podobaja mi sie jeszcze białe u sąsiada je podglądam i u Pani Przyrody.