Ja dzis jadąc do pracy na szybie auta miałam też płatki sniegu....koszmar z ta pogodą...ogrzewanie w domu działa w najlepsze, na nogach zimowe botki, podkoszulka na codzien, ciepła kurtka i szalik, za chwilke założe czapkę i rękawiczki....
Małgosiu,
czy ja dobrze widzę, ze to grab? Ostatnio zachwycałam się własnie takimi drzewkami przed marketem, jeszcze nie miały liści tylko same takie cosie jak u Ciebie na tym zdjęciu .
Bardzo ładny
Pięknie u Ciebie, mimo chłodu
Pozdrawiam ciepło
Edit: chyba to jednak grab, co nie?
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
No własnie, nie do uwierzenia...
Aniu naprawdę "płyniesz"? dzis mówili że łódzkie , dolnośląskie, opolskie i sląskie maja trzeci - najwyższy stopien zagrożenia powodziowego....a padac ma, ba lać ma jeszcze minimum całą dobe....
Nie zazdrość nam deszczu Joluś, bo przy tej zimnicy ( jest +2-3 stopnie) takie ulewy to jeszcze gorzej, jest szaro, buro, zimno i mokro....
Dzis w zapowiedziach pogodowych informowali że północna Polska też bedzie w opadach intensywnych, to na pewno do ciebie dojdzie...niestety....
Monia - to wiąz parasolowaty carpendowni a te "cosie" to jego kwiaty które pojawiaja sie na gałązkach wczesną wiosną, zanim pojawią sie liście. Kocham go w tym momencie bo jest uroczy . Mam go z 10 lat chyba, kupowany był niedrogo w arboretum w Rogowcu, mocno tne gałęzie żeby trzymał forme "parasola". Niestety jak wiele wiązów u nas choruje i pod koniec sezonu zniekształcaja mu sie niektóre liście - gnebią go szpeciele z którymi walczę chemia oczywiście - walka daje skutek, liści zniekształconych jest coraz mniej ale całkiem sie tych szpecieli jeszcze nie pozbyłam...