ja fasolke tylko blanszuje i mroze

tez nie ma czasu na laweczce posiedziec, choc urlop mam

Hortensje to ty masz przeogromne i jak ładnie stoją ! Czy masz pod nimi podpory czy one tak same z się ?

gabriela_krajewska napisał(a)

Sól i cukier rozpuszczamy w zimnej wodzie i taką zalewamy fasolkę czy trzeba zalewę zagotować?

Co do ogórków konserwowych to ja od 2 lat robię tylko 2 rodzaje:
1. Ogórki obieramy ze skórki, na dno: krążek cebuli, kilka krążków marchewki, liść pietruszki, selera i kwiat kopru, zalewa słodko kwaśna.
2. Krokodylki - ogórki ze skórką kroje wzdłuż na 4-6 części, zasypuję solą odstawiam na 6 godz. lub noc by zmiękły (zależy kiedy się za nie zabieram), potem zalewa słodko kwaśna z olejem, dużą ilością czosnku i przyprawą chili.

A OGRÓD - cudo, hortki powalają na kolana.

Oczywiście trzeba zagotować, ja zalewam gorącą, ale podobno można przestudzoną, Zapomniałam dodać, że dajemy płaskie łyżki soli i cukru.

Z ogórkami to jest tak że o smaku i powodzeniu decyduje zalewa i jej proporcje, dodatki owszem dodają smaku, ale najlepsze nie pomogą jak zalewa nie taka

babka napisał(a)

Hortensje to ty masz przeogromne i jak ładnie stoją ! Czy masz pod nimi podpory czy one tak same z się ?

Te podparte i posznurowane stoją, reszta leży

yolka napisał(a)

Oczywiście trzeba zagotować, ja zalewam gorącą, ale podobno można przestudzoną, Zapomniałam dodać, że dajemy płaskie łyżki soli i cukru.

Z ogórkami to jest tak że o smaku i powodzeniu decyduje zalewa i jej proporcje, dodatki owszem dodają smaku, ale najlepsze nie pomogą jak zalewa nie taka

Jak Malutka zaśnie wieczorem to dam przepis na zalewę do jednych i drugich ogórków.

Te kamienie robia cala robote pieknie tu jest oj pieknie

yolka napisał(a)

Te podparte i posznurowane stoją, reszta leży

Aaaaaa to taka spryciula z cię
Mysz dziś podwiazywałam bo wczorajszą ulewa tak je zmęczyła, że już podnieść się siły nie miały

To zaczynam:

KROKODYLKI

4 kg ogórków (lepiej te chudsze)
4 łyżki soli
2 główki czosnku
8 łyżek oleju
1 kg cukru
1,5 szkl. octu
4 łyżeczki chili

Ogórki kroimy w ćwiartki, zasypujemy solą, mieszamy i odstawiamy na 6 godz.
Następnie zlewamy wodę, dodajemy posiekamy czosnek i posypujemy chili, mieszamy. W garnku gotujemy ocet z cukrem aż się rozpuści, gdy zalewa się zagotuje dodajemy olej, minutkę gotujemy i wyłączmy. Gorącą marynatą zalewamy ogórki i odstawiamy na 12 godz. (ja np. po pracy zasypywałam solą i odstawiałam, przed snem zlewałam wodę i zalewałam marynatą a rano upychałam do słoików).
Następnie upychamy ciasno w wyparzonych słoikach i dopełniamy marynatą w której stały do pełna, zakręcamy, nie gotujemy słoików.

OGÓRKI PO ŻYDOWSKU

Ogórki obieramy ze skórki i w całości układamy pionowo w słoikach.

Do słoika na dno:
liście: pietruszki, selera, kopru kwiat, 4 plasterki marchwi, plasterek cebuli, chrzan.

Zalewa:

3 szkl. wody
3/4 szkl. cukru
1/2 szkl. octu
1 łyżka soli

Gotować słoiki 10 min. od zagotowania i od razu wyciągać, żeby nie były zbyt miękkie.

SMACZNEGO!

Jolu, pięknie masz w ogrodzie, wszystko dorodne, trawniczek jak dywan, a warzywniak to już mega wypasiony. Przyjemnie popatrzeć na takie widoki. U nas susza i upał od tygodnia, tęsknię za deszczem a roślinki jeszcze bardziej. Miłej niedzieli

A ja cierpliwie zaglądam w oczekiwaniu na zdjęcia piwniczki