Liliowce ,ruszył z kopyta.
Pijąc kawkę ,cieszyłam się wczoraj słonkiem ,cały dzień praktycznie na zewnątrz ,najpierw spacer 6 km z psiakiem i M ,potem troszkę w ogrodzie ,kawa , obiad ,a potem 25 km na rowerze po okolicy ,Tyniec ,Skotniki .
W sobotę ,odebrałam zamówione dwie róże Angele oraz dokupiłam dwa wrzośce ,bo miała tylko dwa ,a wypadły mi dwa wrzosy więc zamianka była .