Gosiu ,postarała się ,śliczne te niebieskie kwiatuszki ,prawda .Kusimy ,a skusisz się ? za mną chodzi gwieździsta i Gienia ,w tamtym roku prawie w kupiłam w Krzywaczce .
Choć raz chciałabym te łączki zobaczyć na własne oczy, może w przyszłym roku?
Czytam, że też mocno byłaś związana z Dziadkami, mamy piękne wspomnienia. Pozdrawiam
Agatko ,dzięki za ogrodzenie ,chcieliśmy się wtopić w las ,warzyłam o jeszcze bardziej wiejskim ,takie dechy nierówne ,ale w okolicy nie spotkaliśmy na składach ,a jak pojechaliśmy w okolice gór ,to cena za transport ,by nas zjadła .U mnie aktywnie ,non stop ,wczoraj ortodonta X2 ,dzisiaj zebranie u jednego ,potem prosto na zumbę ,M z młodymi na trening ,bo w sobotę zawody ,jutro zebranie u dwójki starszych .
pozdrawiam
Reniu ,polecam warto ,tylko nie w weekend ,znajomy był w sobotę i stał 2 godziny do kasy ,a droga do krokusów go wykończyła psychicznie ,tłum jak na autostradzie w majówkę .
Tak ,z dziadkiem mocno związana ,z tym od strony mamy ,brakuje mi go ,chodź minęło 22 lata jak go z nami nie ma ,pamiętam jak szłam z nim do kościoła na majówki ,do pola ,sadzał mnie na kocyku pod jabłonką ,a do picia dawał orenżadę w woreczku z rurką .pozdrawiam w końcu słonecznie.