Dzięki za ostrzeżenie, będę się im bacznie przyglądać. A to ,że pięknie pachną dotarło do mnie w zdecydowany sposób, jak ich 30 sztuk wiozłam z samochodzie...
Wpadłam na chwilę do szkółki ogrodniczej z postanowieniem , że idę tyyyylko pooglądać. No i zakochałam się w różanecznikach Catawbiense Grandiflorum, ale ponieważ miałam postanowienie, że nic nie kupuję , wróciłam do domu z pustymi rękami . Wytrzymałam tylko jedna noc . Na drugi dzień wróciłam do tej szkółki, machnęłam ręką na wszelkie postanowienia o powstrzymaniu się z zakupami i przytaszczyłam 3 dorodne sztuki w kolorze lawendowym . Cudne som
Teraz tylko powstaje pytanie : gdzie je posadzić
Na brzegu jest tylko nie widać ( jeszcze ) kocimiętka. Długi szpaler aż do końca, który ma się wylewać na trawę i sprawiać , że nie trzeba będzie robić tak często kancika