Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

HannaR 12:18, 02 paź 2016


Dołączył: 09 cze 2013
Posty: 1446
Witajcie,
Pozwolę sobie wyrazić opinię jako osoba bez własnego wątku, ale częsta bywalczyni Ogrodowiska. Zgadzam się z Sebastianem. Bez sensu jest oczekiwać gotowego rozwiązania od zapracowanych ogrodowiczan. Trzeba czytać, przeglądać tysiące zdjęć, uczyć się na błędach cudzych i swoich. Zdecydować co się lubi, a czego nie. Sama tak robię od 2-3 lat i powstał w tym czasie niewielki ogródek wokół niedużego domku. Nawet nie chciałabym nikogo prosić o porady, bo nikt nie siedzi w mojej głowie i nie wie co lubię, ale też nie uważam za stosowne zabierać komuś jego cenny czas.

Między innymi z powyższych względów nie założyłam własnego wątku. Na razie wystarcza mi świadomość, że nie jestem jedyną na świecie osobą, dla której chodzenie z łopatą po ogrodzie i zakupy w sklepie ogrodniczym to jedna z najlepszych rzeczy pod słońcem. Może trochę tylko zazdroszczę spotkań, wspólnych wypadów na targi i rozmów zakręconych ogrodowo...








____________________
Hania: Okno na ogród... Ucieczka na wieś
polinka 12:22, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
siakowa napisał(a)

dotarlam do konca dywagacji i zapomnialam juz wszystko co chcialam napisac..
Nie bede powtarzać tego co mowilam bo napisalas to wyzej
A tak jak marzenka pisze forum sie tak rozroslo ze jesli ktos jest tu od jakiego czasu i ma kilka ogrodow z ktorych wlqscicielami sie zzyl i do nich zaglada to wrecz niemozliwoscia jest zaczac zaagladac do nowych do kolejnych i jeszcze wniesc od siebie jakas mertoryczna wartosc tak z doskoku....
Osobnym tematem jest pokazywanie tego co ladne i nakrecanie sie.....
I pewnie chcialam napisac jeszcze duzo ale zapomnialam....ale ja osotatnio nie powinnam za duzo pisac wlasnych przemyslen


Kasiek, a ja się cieszę, że szczerze piszesz! Wolę szczerą wypowiedz niż marudzenie po kątach.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 12:24, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Juzia napisał(a)


No tak....tylko jak wchodzisz na forum to najpierw idziesz do znajomych i piszesz o pierdołach A jak wszystkich znajomych już obejdziesz to czasu na pomaganie nowym nie ma.
Za dużo wątków. Za dużo ulubionych. Za mało czasu. Tak mi się wydaje.


No i siaka napisała prawie to samo




Juzia, oczywiście zgadzam się z Tobą. Ale może raz na jakiś czas zamiast do znajomych przespacerujmy się do projektowania? Oczywiście nic na siłę, póki co żyjemy w wolnym kraju i nikogo do niczego nie można zmusić.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 12:27, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Iwk4 napisał(a)

Aaaa, teraz rozumiem.
Ja na telefonie lubię być zalogowana. Szybki użytek z tego robię.

Gracki wolę niekwitnące Śmieszne to o sąsiadach z drugiego ogrodu
Buziaki


Iwonko a ja czasami w wolnej chwili/przerwie na papierosa wchodzę szybko i chociaz coś przyczytam aby nie wypaść z obiegu Wiem, że potrzeba czasu aby coś napisać i dlatego się nie loguję.
Sąsiedzi na szczęście są nieszkodliwi, tylko chcą duuużo wiedzieć

Buziaki
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 12:35, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi i czas poświęcony na podzielenie się swoimi opiniami. Wieczorem chciałabym zakończyć dyskusję bo nie będziemy tydzień czasu ciągnąć tematu. Kto chciał to się wypowiedział i mam nadzieję, ze może ciut przyczynimy się do pozytywnych zmian.
Teraz wybaczcie ale piękna niedziela jest na Dolnym Śląsku i postanowiłam rowerem odwiedzić moje ukochane stawy w Dolinie Baryczy.
Wszystkim życzę przyjemnej i miłej niedzieli
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
lindsay80 13:29, 02 paź 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
To jeszcze ja dorzucę swój głos do dyskusji.

Mam zaznaczone w powiadomieniach informowanie o nowo zakładanych wątkach, otwieram taki wątek, jeśli mnie interesuje (a to zależy czy właściciel ma pomysł na ogród, który jest mi bliski, lub podoba mi się dom, obejście i przede wszystkim sposób bycia autora) to zaznaczam i zaglądam - ja się zazwyczaj nie udzielam jeśli chodzi o projektowanie, bo sama wiem po sobie, że można coś doradzić, ale najpierw to autor musi odnaleźć swój styl, a do tego niestety potrzebne jest poświęcenie sporo czasu na podglądanie innych wątków i czytanie artykułów.
Nawet te osoby, które tu przebywają od kilku lat nieustannie coś zmieniają, przesadzają, szukają takich rozwiązań, które będą dla nich najbardziej satysfakcjonujące - nikt tu nie dostaje nic na tacy, wymieniamy się doświadczeniami i przez to stajemy się mądrzejsi, ale każdy swoje musi w ogrodzie wykonać własnymi rękoma i głową.

Ach i jeszcze jedna kwestia, której nikt do tej pory nie poruszył, często jesteśmy traktowani przez nowych, albo niezalogowanych użytkowników jako źródło informacji, nie wiem jak Wy, ale dostaję mnóstwo pytań o miejsce zakupu roślin, czy w jaki sposób coś zrobiłam (pergola, meble), posadziłam (odległości od innych roślin) - często się niestety zdarza, że wszystko pięknie opisze takiej osobie, ale nawet nie ma już zwrotnego dziękuję, zdarzyły mi się też sytuacje, gdy na dziękuję nie zasługiwał nawet fakt wysłania komuś roślin czy nasionek, trudno wtedy nie mieć poczucia, że jesteśmy traktowani interesownie ;-(.
____________________
Tu ma być ogród :)
roma2 14:34, 02 paź 2016


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
I po raz pierwszy u Ciebie Polinko ja się witam i odzywam. Jako najprawdopodobniej forumowiczka w wiecznym projektowaniu . Wcale nie mam za złe, że nie zaglądacie, Ci, którzy macie już ogrody. Sama się miotam z odwiedzaniem ulubionych wątków i...nie wyrabiam czasowo. Ja mam przyszły ogród, ciągle przyszły, bo zbyt często nie bywam na mojej działce. Robię co mogę, ale... Uczę się cztając Wasze wątki. Nie tylko ogladając obrazki. Wasza wiedza i doświadczenie są swoistą encyklopedią. Sama sie irytuję z lekkka, gdy czytam na tym samym wątku sto pięćdziesiąty ósmy raz zadane to samo pytanie, a wystarczyło przeczytać. Jak mam problem, to po prostu piszę konkretnie z czym i gdzie w odpowiednim wątku, lub na wiadomość prywatną w przypadku "bezwątkowców", takich jak nasza Toszka kochana i i nasz kochany Mazan. Pogaduchy na wątkach też mi nie przeszkadzają, bo świadczą o super atmosferze na forum. Nie spotkałam się tu z brakiem odpowiedzi, jeśli o coś pytałam. No, faktem jest, że nie czekam na gotowy i darmowy projekt. Ja lubię tu być .
____________________
Komendówka
Juzia 18:36, 02 paź 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41356
polinka napisał(a)


Juzia, oczywiście zgadzam się z Tobą. Ale może raz na jakiś czas zamiast do znajomych przespacerujmy się do projektowania? Oczywiście nic na siłę, póki co żyjemy w wolnym kraju i nikogo do niczego nie można zmusić.


No ja się swego czasu chyba trochę napomagałam... tak mi się wydaje
Teraz... się przyznaję, że czasu braknie mi nawet na te najpilniejsze i najulubieńsze wątki dlatego zaglądam tylko do całkiem nowych. Ale jak widzę, że właściciel średnio się wysila żeby chociaż porządny plan zrobić to i mi się nie chce wysilać...
Na chorobach i szkodnikach dalej coś piszę....jak wiem
Zimą też pewnie zatęsknię i wbiję się do paru wątków projektowych.... zobaczymy

Ale na pomaganie od zera potrzeba duuuużo czasu. Nie dziwię się, że mało jest chętnych. No i trzeba to lubić chyba




____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
polinka 18:38, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
beata_m napisał(a)
Poczytałam Polinka wczoraj o tym co pisałyście i masz racje człowiek się niepotrzebnie wkręca. Trzeba umieć zachować dystans i cieszyć się tym co się ma Trzeba umieć doceniś siebie i swoją pracę A wiesz za co ja bardzo cenię forum za to że mogę się ogródkowo wygadać, moi znajomi raczej nie są fanami ogrodu, wiec wlasciwie nie mam gdzie się wyżyć podzielić tym co mi się podoba, opowiedzieć ile ziemi przekopałam i ile chwastów wyplewiłam wiesz oni tego nie zrozumieją

całuję Was mocno

za to, że mogę się pochwalić że pół dnia spędziłam wyrywając chwasty z trawnika a Wy i tak nie uznacie mnie za wariata


Ha, ha rozumiem to Beatko Na mnie znajomi jak na wariata czasami się patrzą, nic tylko ogród i ogród Ale co ja poradzę, ze kocham ten ogród...
Buziaki
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 18:40, 02 paź 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Rojodziejowa napisał(a)


Ja wczoraj miałam taką refleksję, że w mojej okolicy to nie ma nawet w sklepie ogrodniczym nikogo, kto by tak na serio był w temacie ogrodowym. Jadę do szkółki pytam co to za cis, Pani mówi, że chyba taki jak tamten i leci karteczkę czytać, na hasło mączka bazaltowa ludziskom się oczy robią jak 5 zł w najlepszym wypadku, a w gorszym patrzą na człowieka jak na jakiegoś idiotę, który ma jakieś niestworzone wymagania Generalnie to nawet nie słyszeli o czymś takim. A najbardziej mnie rozbawiło ostatnio na krzaczku róży "licencjonowana" ale jaka to odmiana już nie było napisane


Asia, niestety tak bywa. U mnie przegięciem totalnym było jak zobaczyłam cenę za Ice Danca...42 zł za sadzonkę. I jak tu póżniej przekonać ludzi do traw?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies