Niestety nie doradzę z Variegatusami Też mam je dopiero pierwszy sezon. Dostałam od Marty Zielonej potężne karpy i podzieliłam na pół. U mnie trzymają fason ale podejrzewam, że duży wpływ na ich wygląd na stanowisko.
ML z reguły trzyma się prosto a u mnie w półcienistym miejscu bardzo się przewieszał. Możliwe, że Variegatus tak samo reaguje na nieodpowiednie stanowisko...plus do tego dochodzi ile ma miejsca-to poteżne trawy i pewnie jak mają za mało miejsca to może wtedy się rozkładają? Moje Gracilimusy w pierwszym ogrodzie muszą być co dwa lata dzielone ponieważ rosną w takim ścisku, że się rozkłądają na boki
Za pochwały altany dziękuję Przed chwilą ściągnęłam zasłony a meble przykryłam pokrowcami...
Niestety nie mam porównania do kostki brukowej bo nigdzie jej nie mam. U nas kostka granitowa sprawdza się świetnie,mamy ja od 5 lat i przez cały sezon grilujemy tam, imprezujemy, często skapnie jakiś tłuszcz z mięsa czy kawę rozlejemy...eM kilka razy do roku czyści myjką i jest ok.
W altanie mamy od dwóch miesięcy płyty chodnikowe betonowe i to był najgorszy nasz wybór...mam ochotę je zdemontować i położyć kostkę granitową Mimo impregnacji podłoga cały czas się brudzi...
Ciężko cokolwiek doradzać bo każdy użytkownik pewnie ma inne zdanie
Np. dziewczyny tutaj chwalą płyty betonowe.
Ze stabilnością nie ma problemu-wiadomo, że to nie jest taka prosta powierzchnia jak kostka brukowa ale u nas podczas imprez stoi tam stół i krzesła, i nigdy się nikt nie skarżył, że krzywo
Dziękuję Asiu
Chyba nie powinnam używać określenia ogród co do mojej drugiej miejscówki Lepsze byłoby nazwanie tego- pole trawiaste z żywopłotem smaragdowym
Monia, masz IG? Nagrałam dzisiaj filmik z czyszczenia to mogłabyś się zorientować jak szybko to idzie A raczej jak wolno
Nie wiem jak duże masz smaragdy? Jeśli mniejsze to może może dwa popołudnia wystarczą ale jeśli duże to obawiam się, że to praca na więcej dni...
To przemysłowy Karcher, eM używa go w pracy a ja wypożyczam od niego do smaragdów
Sprawuje się świetnie dzięki dużej mocy i szerokiej rurze.
Nie dziwię się, że nie możesz się przemóc- dzisiaj jak odkurzyłam ostatniego to aż miło mi się zrobiło