Kochanie, jestem przed wyjazdem na lotnisko
czyli zaczelam odliczanie
jedynie moja radosc maci perspektywa ujrzenia eMa (to tak by nawiazac do wczesniejszej rozmowy i by podkreslic, ze stala jestem w swojej wyliczance do czego tesknie)
Jesli tylko nie aresztuja mnie za czekoladowa kontrabande, to jutro juz pisze z polskimi znakami, czyli definitywne finito z belkotem
aaaa, dodam tylko, ze w tym roku, TU, jest o wiele zimniej niz w PL, ale dzis rano pod oknem odkrylam kepe zolciutkich jak kurczaczki krokusow i juz wiem, ze na 100% wiosna przyszla
no, tak to sie wywnetrznilam
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)