Dzięki, to ja swoje skoryguję, bo zbierają się jakoś w sobie po ubiegłorocznych kwaśnych deszczach; no tak cos z tymi zurawkami jest, może to z Holandii przysżło, nie wiem, ale na razie te, co miały płukane korzenie, sa ok, reszta wywalona, część jeszcze dycha, ale obserwuję, jak coś nie spodoba mi się, bez żalu wywalę, tylko tej kasy szkoda, ja prawie 200 ich kupowałam