Anek, w tamtym roku miałam powiązane hortki i było to dla mnie coś strasznego. Nie lubię wszelakich podpór, linek itd. Nawet graby opalikowane mnie denerwują.
Bożenko, często o Tobie myślę a raczej o deszczu aby i do Ciebie zawitał! U mnie eM radośnie oświadczył, że nareszcie coś zaoszczędzimy na wodzie a póżniej dodał " no może dwa dni"