Aaa tam ... zaraz uduszę, no patrzyłem u Ciebie na ten klonik Atropurpureum to myślę - na moje skromne doświadczenie ogrodnicze, że za wysoko jest ściółka przy pniu klona usypana. Kory nie musisz likwidować bo nie o to chodzi tylko zabezpiecz pień klona - bo od tego chyba musisz zacząć jakiekolwiek działanie przy nim. Zobacz u mnie na stronę 18-tą i zwróć uwagę tam mam fotki tej samej odmiany klona co Ty i przyjrzyj się jak wykonałem te zabezpieczenie pnia otuliną - pooglądaj też inne fotki klonów u mnie. Zwróć uwagę, że nie ma znaczenia co rośnie koło niego a i nie mam klonów zasypanych korą ( mam obsypane grysem, który nie trzyma wilgoci jak kora ) - widzisz to? Czyli u mnie ten klon oraz pozostałe to powinny dawno już "trafić" albo paść a jednak mają się dobrze. Ważne! - otulinę zakładamy tak aby dół tego walca otuliny dotykał rozgałęzienia korzeni a góra była ponad korę następnie zasypujemy wokół korą.
Monia dziś duszno i spadek ciśnienia chodzimy jak flaki z różami to samo mam poobcinałam już te brzydkie i czekam na nowe no i trochę jest
Fajny dopisek dodałaś miło się czyta .....a gdzie Twój ogród ? chociaż różyczki czy inne kwiotki byś pokazywała nie musisz wszystkiego hmmm cooo ? czekam może siem doczekam buziaki Słoneczko wysyłam u mnie trochę jest i parno uffff dobrze że wiatr nam pomaga Buiaki