Roma słuchaj nie ma sprawy ale kieszenie kurcze nie mają takiej pojemności a na wkupnego nic mi nie zostało wszystko zjadłyśmy hi hi
A ile śmiechu było jak z kuzynkami się spotykam to zawsze w połowie drogi do jednej z nich a jedziemy samochodem zatrzymujemy się i kupujemy w sklepie coś na ząb żeby braki uzupełnić...i wpadamy do sklepu mamy tam znajomą właścicielkę no ale stoi pani pracownica to ja proszę o nóż bo tylko jeden "pawełek" z jogurtowo serowym kremem był na to ja proszę na trzy części
A pani że nie bo nie da rady bo krem wyleci
a ja na to ale my musimy mieć trzy części
stoimy i błagamy smutnym wzrokiem...
z chwilę przychodzi właścicielka i od razu dała nam nóż i mówi
dziewczyny poszłabym też z Wami pochodzić te cudne kolory pooglądać
Pawełek pokrojony i zapakowany - pierwszy poszedł chyba na parkingu