Taaak masz rację ja dziś nie wytrzymałam i polatałam po ogrodzie szarpałam suche badyle i poszły z dymem tak delikatnie ale mnie wzięło kawa inka z mlekiem i już oki bo nie czułam a zmarzłam biegałam z Fioną bez Pusia ....zawsze razem za mną biegali
no cóż powyrywałam suche badyle po marcinkach i rozchodnikach no i ukazały się kuleczki trzmielinowe już są piękne jak dostaną przyrostów wiosennych to będzie super także samozadowolenie jest to chyba o to chodzi w poprawianiu nastroju ...
wszystkim wam życzę zadowolenia i słońca