No koniecznie reklamuj płytę (już sobie to wyobrażam jak Cię Ania opiórkała...dużo bym dała, żeby posłuchać)...po minach widzę, że spotkanie udane...chociaż się zapewne umęczyliście drogą to.....i tak zazdroszczę
Kindzia może rozplenicę hammeln zamień little bunny lub boy . Występuje u mnie na zdjęciach przy rabacie bez kosacca. Hammeln przesadź w inne miejsce lub zostaw 1 szt
Czekaj Julcia...nie wiesz wszystkiego...ten chłop od reklamacji był w piątek i powiedział od razu, że to cukier + garnek emaliowany...i że Bosch bankowo nie wymieni tej płyty z gwarancji...i wtedy Ania mnie ochrzaniła, że za szybko się poddałam, eMuś nie dzwonił dzisiaj do tego chłopa, nie miał kiedy...jeszcze wieczorem, po pracy, jedzie do Pszczyny, żeby jutro rano podlać...susza jak byk. Będę miała męża znowu jutro wieczorem
W piątek już mieczyki były padnięte, dopiero jak wody dostały to ożyły, dalie też cieniutko. To, co nie było posadzone z hydrożelem wołało głośno wody!
Hortusie były, o dziwo, w dobrej formie, ale one miały "napitą" ziemię z żelem...
Droga super, klimatyzacja na 18 stopni Gorzej, jak się drzwi samochodu otworzyło...
Do Pszczyny ściągnęliśmy przed pierwszą w nocy, jeszcze wtedy było 27 stopni...
W tym roku jeszcze to wszystko tam się zmieści. Na wiosnę wysadzę stamtąd żurawki i zostawię po jednej rozplenicy z każdej strony, wtedy będzie dobrze
Zaraz zobaczę u Ciebie, ale zdjęcia jednak nie oddają rzeczywistej wielkości...wiele razy widziałam Hameln na zdjęciach...i co???!!! Dopiero na żywo u Alinki mnie przeraziły...