Nie, kopane z gruntu. Ale ładne, dorodne. I znowu mam zieleń na balkonie . W sobotę posadzę. Muszę tylko bardzo uważać na trawy, bo między nimi będą rosły. Turzyce palmowe już widać, ale red barony w ziemi.
Nad miejscem na żywopłocik też myślę
Jak mi wrzosy się zestarzeją, pamiętasz, mam z nich obwódkę, to na ich miejsce taki buksikowy żywopłocik byłby w sam raz Ale wtedy 300 sadzonek to by mało było...Na razie się nie martwię. Jeszcze bym musiała potem miejsce na wrzosy znaleźć, z nich nie zrezygnuję w ogrodzie.
Też myślałam nad tym Tosiu...tylko gdzie to zadołować, w doniczkach nie mogę, za rzadko podlewane by były...nie mam takiego pustego miejsca...jeszcze z małą ilością letniego słońca...chyba, że je upchnę przed ML-mi...tak do ziemi wetknę...a nóż się uda?
Wrzosy teraz będą 4-ty sezon u mnie. Jeszcze ładne i duże Bardzo je lubię. Muszą być