Tak sobie myślę, czy aby proso nie za sztywne w pokroju i nie za smukłe (czyt. wyniosłe) do kul.....

Kasieńko a jak tam Twoje Vanilki. Puściły się już? Bo u mnie tylko malutkie listeczki pokazują się na hortkach. Jak jadę do pracy, to w wiosce bliżej Zielonej stoi Hortensja- taka ogromna. Przycięli ja może ze dwa tygodnie temu, a dziś jak jechałam to cała góra była tak zazieleniona, że mało nie wypadłam z samochodu z wrażenia.

Ja chyba mieszkam w jakimś wilgotnym, chłodno malarycznym rejonie. Nie dość że wszystko grzyb bierze to jeszcze startuje prawie po sezonie.

No pienknie będzie Trafki zwiewne to jest to Buziam Kasiu poświątecznie

Puściły się Dużo mniejsze listki mają od miśków i limek, ale mają. Może dlatego, że mniej słoneczka w tym miejscu o tej porze roku. Reszta hortusi u mnie na patelni rośnie, wszystkie w hydrożelu sadzę.
Swoje vanilki też o połowę skróciłam, przyszły długie patyki, chcę żeby się zagęściły.
Jesteś jednorazowe wydanie Słoneczko Ty moje

Tak, się domyśliłam. Ale proso nie da takiej zwiewności, myślę. Ono jednak zawsze będzie miało ok. 100 cm. i sterczy. Albo się mylę. Ale proso mam. U Tomka - znawcy traw, widziałam w ogrodzie różne prosa i jednak one są strzeliste. Trzeba by wrzucić na pincie temat proso i bukszpan i zobaczyć jak to wygląda.

U mnie jest stipa, ale jest ryzyko że wymarznie, jest tez hakone ale to na krótko metę bo sie rozrośnie

Grześ mówi, że jeszcze jedna taka, to by w szpitalu skończył. z tego wynika że to chyba dobrze, że taka jednorazowa jestem - a może nie? - bo jak mnie do kosza jak torebkę foliową wyrzuci.?

Ostatnio słyszeliśmy, że jakieś małżeństwo przeżyło ze sobą 86 lat i 9 miesięcy. Nam brakuje około 60 lat - mina mojego Meżulka - bezcenna.