Już piszę...
Pojechałyśmy z Bogusią najpierw po Łukasza, lało nieźle. I z Łukaszem do szkółki. Tam dość szybko przestało padać

Od razu łatwiej było

Właściciele są przesympatyczni, szkółka wypasiona, rośliny warte grzechu

Widzieliśmy to wszystko, na prawdę warto tam zamawiać! Mają ogromne ilości wszystkiego, byliny, trawy, bardzo dużo Pani doradza i uśmiecha się nieustająco. Oprócz tego, że mają stronę internetową, to myślę, że można zadzwonić i zapytać o interesujące nas rośliny i tak zamówić Nie mają na stronie internetowej wszystkich roślin.Wiedzą, że jesteśmy z Ogrodowiska

Na początku tygodnia Basia tam u nich była i od razu nas skojarzyli...i że w Łodzi na spotkaniu byliśmy, też wiedzieli



Co kupiłam?
Ostróżki Sky Blue, jeżówki Hot Papaya i Leilani, turzyce buchanani, świecznice Black Negligee,gailardie Sun Devil. Nie kupiłam przetacznika Christa.pani mi odradziła, jekiegoś wyrodzonego mieli.
Wszystkie zdjęcia są, ze szkółki, z ogródka Łukasza...ale jutro wkleję, u Bogusi aparat został...taka zakręcona byłam!!!
Deszcz zaczął padać znowu jak skończyliśmy zakupy...
Łukasz bardzo cierpliwie nam towarzyszył i nawet jakieś zakupy też popełnił

Teraz mam balkon zawalony roślinami