Kasiula najpierw opinkol. Wiesz że powinnaś trochę odpuścić no ale gdzież nie Kasia perfekcjonistka nie??
Wszystko musi być zrobione bo goście jadą. No a teraz pożałuję bo wiem jak boli Kuruj się kochana i może lepiej zastrzyki a nie prochy?? Zresztą to już ortopeda poradzi. Buziolki i zdrowiem szybko
Eee tam, wcale wylizane nie miałam...
Właśnie tego pożałowania mi potrzeba było
Jak mi do jutra nie pomoże znacząco po zastrzyki pójdę. Już mnie prezesuncio chciał do żony wieźć, po zastrzyki właśnie. "Dostaniesz w dupsko i przejdzie"...ale przecież pojutrze jadę do Pszczyny znowu, sama sobie nie będę dawać przecież. Zresztą mam wrażenie, że tableciory mi bardziej pomagają...chociaż żołąd rypią...
No to mogłaś wziąć i tabletki i zastrzyki. W Pszczynie bralabyś tablety a tak zastrzyki. Kasiu leczenie leczeniem ale uważać musisz bardziej. Rysiu ci po doopsku nie dał? Pewno nie bo cierpiącego żałujeKasiu spacerki tylko i odpoczynek weekendowy ma być zrozumiano??
Nie byłam u lekarza...mam całą reklamówkę leków jeszcze od ostatniego razu. przeżyję
Zrozumiano...ale to słabo wykonalne Już mi jest lepiej trochę, pomalutku zacznę firanki prasować...pomalutku Jutro powinno być jeszcze lepiej
Zdjęcia z wczoraj. Alchymist jeszcze niczego sobie Niestety, śmieciuch jest, a nie było możliwości posprzątać. Czyli pod różami nie patrzymy Kwiaty ma na prawdę piękne i pachnące.