To tym bardziej trza eMusia pochwalić, bo nie dosyć, że silny Chłop, to jeszcze bardzo dokładnyzastanawiam się tylko w jaki sposób On tę poziomicę do tych tuj przykładał?...
...miłego dnia, bez większej bieganiny po zabiegach
Uhhh..a do naszej służby zdrowia to podwójnie zdrowym trza być ....
Uśmaiłam się z tej poziomych o której Julka pisała ... Noo tej w formie kijka , ja rozumię .. Myślałam ,z można tak ładnie wyciąć nozycami ręcznymi...... A tu widze sprzęt ciężki jest konieczny
To nie ja wymyśliłam to zdrobnienie, to moja Madzia tak mówi czasami do Kubusia i się przyjęło
Osobną rabatkę? Tylko gdzie? Na razie się rządził na salonowej Zobaczysz jak maczki posiał
Maciejka obowiązkowa jest Jak przyjechaliśmy w piątek w nocy, to ją czułam po drugiej stronie domu...zaraz leciałam zobaczyć ile jej kwitnie Pies mi ją skubie, bo włazi na taras...
To tak się mówi : spalić. Pod tym się kryje : nie kompostować czasem
Róże ładnie wyglądają, to prawda, ale nie jest ich już tak dużo
Ja widząc prace Twojego eMa i jego zdolności do prac ręcznych, podejrzewałabym, że na linijce (tzn. metrówce) czy też sznurku na pewno nie poprzestał...a tak poważnie, to wyszło idealnie
to tylko Ci jeszcze 6 zabiegów zostało...tak jak Ela pisze, trza mieć "końskie zdrowie", żeby chorować
Podobno ochłodzić się po południu u nas miało...duchota piekielna w dalszym ciągu...popadało po południu tyle co kot napłakał, przynajmniej w Zabrzu.
Może już jutro odetchniemy od upałów...