witam Mam taki kłopot.
Gruszka ładnie sobie rosła, dostała ładne młode listki, a dzisiaj zauważylam takie własnie coś:



Czy ktoś moglby mi poradzić jak to zwalczyć, czym popsikać itd. Nie ma tego jeszcze na tyle dużo by cale drzewko bylo chore no ale zwalczyć jakoś trzeba.

Może to jakiś szpeciel? Bo wybrzuszają się te plamy, obrywaj chore liście i opryskaj Mospilanem

typuję szpeciel - podskórnik gruszowy.

Dziękuję za radę Spróbuję z tym powalczyć w takim razie.

szukam ratunku dla gruszy

Ja mam rdzę gruszy. Już chyba 8 rok choruje za każdym razem. Miała w swoim życiu 2 owoce. Niestety rośnie przy żywopłocie jałowcowym i coś też żywopłot przy niej zaczyna dziwnie wyglądać. W Mai mówiono, że nie można sadzić gruszy przy jałowcach. Trzeba niestety wybrać. Moja grusza pójdzie niestety pod piłę, bo z żywopłotu nie mogę zrezygnować. Posadzę śliwkę.

Borbetka dzięki za podzielenie się uwagami Ja jeszcze chciałabym swojej dać szansę ale nie wiem co robić

Moim zdaniem to choroba bakteryjna, zaraza ogniowa. Zajrzyj czy nie odpada i nie czernieje kora.

Wycinaj porażone pędy, i spal. opryskuj zapobiegawczo Miedzianem ale wiosną w fazie nabrzmiewania pąków, teraz to raczej może być za późno. Obserwuj.

Danusiu dziękuję bardzo

frog napisał(a)

w wakacje miałam problem ze skręcajacymi się liśćmi - o czym już wspominałam na tym forum.
po spryskaniu drzewka w miare się to unormowalo ale nie do końca.
ale nie o tym chciałam pisac.
otóż obecnie na liściach wyskoczyło coś podobnego do tych "ananaskow" co występują na choinkach czasami.
czy to moze być to samo?
zalączam zdjęcie.

Wydaje mi się, że to rdza gruszy.
Czy w pobliżu gruszy rosną może jałowce sabińskie, bo takie sąsiedztwo prowadzi do powstawania tej choroby grzybowej.