Witam serdecznie!
Muszę przyznać, że przyciągnęła mnie nazwa wątku. Ale czemu rozpacz??? Przecież zakładanie ogrodu to sama przyjemność (no, może nie do końca)!
Widzę, ze masz już jakieś wyobrażenia, czego oczekujesz. Niepowodzeniami się nie przejmuj. Ogród to żywe stworzenie Zmienia się i ewoluuje. To normalne. I najlepsze! Nie wiem , jak ty, ale dla mnie najfajniejsze jest to, że ogród mam wciąż nieskończony. Nie wyobrażam sobie, że kiedyś przyjdzie taki moment, że powiem: no to koniec. Ogród jest już skończony!
To byłoby bez sensu...
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.

Viki, najpierw o łezce.
Masz rację że nie chcesz roślin, których "nie czujesz".
A czy podoba Ci się kształt nasadzeń w tej podesłanej wcześniej inspiracji?

Bo można zamiast berberysów rozważyć lawendę (nawet może ciekawsza, bo zimozielona cały rok).
Do lawendy dorzucić ze trzy różowe róże, werbenę patagońską i powstanie cudowna, zwiewna, romantyczna rabata.
Coś w podobie jak u Monitki-Bystre Oko:

monitka napisał(a)

tu link: http://www.ogrodowisko.pl/watek/1597-ogrodkowy-chaos-u-monitki?page=282

A może bardziej podobają Ci się takie nasadzenia w łezce?

http://www.ogrodowisko.pl/watek/3234-ogrod-z-lezka

No a teraz o projekcie.
Za dużo gatunków. Stanowczo za dużo. Robi się misz-masz i to potworny.

Musisz też pamiętać o zasadzie pięter: z tyły najwyższe, potem średnie, najniższe z przodu.

Dlaczego chcesz mieć bez czarny? Przecież to brzydkie jest. Ani tła ładnego nie da, a dużo miejsca zajmuje.

Tak jak dziewczyny i Sebek potwierdzam, że w Twoim projekcie stanowczo za dużo wszystkiego. Pomyśl najpierw, jakie rośliny ci "leżą", czego od nich oczekujesz (zasłony innych miejsc, kwitnienia, całorocznego ładnego wyglądu itp.). Dobrze sadzić rosliny większymi grupami jednakowe, po kilka, kilkanaście (zależy od gatunku) oraz "rytmami", czyli zachowując zasadę powtarzalności w innych miejscach tych samych gatunków.

Ps Zmień koniecznie nazwę wątku, bo ona Cię "osłabia" w działaniu. Pozdrawiam

najłatwiej odpuścić sobie chwilowo gdybanie bylinowe i posadzić główne drzewa i krzewy, iglaste i liściaste one będą stanowiły akcenty i perspektywy a reszta sama przyjdzie

w puste miejsca wysiać jednoroczne żeby było kolorowo (i tanio)
oglądać, czytać , kombinować i niekoniecznie polegać na opiniach innych łącznie z moją

Ot jesteście cudowni , dziękuję, dziękuję
Zbigniew dzięki ze przyszedłeś
Agnieszka już chciałam kilka razy zmienić nazwę ale nadal nie wiem na jaką
Maria zakładanie jest przyjemne tylko na co się zdecydować - to jest straszne
Tess zdecydowanie wolę nasadzenie kwiatowe z lawendą (?) lub innymi roślinami kwitnącymi, myślałam o różach, one lubią słońce

siedzę ponownie nad kartką i spisuję co mi się podoba, ale tego jest strasznie dużo
zaczynając od drzew o kończąc na jednorocznych

czarny bez - ja go lubię, jak kwitnie ładnie pachnie, a owoce są smaczne, fakt że nigdy się nie zastanawiałam nad jego rozmiarami, nigdy nie wydawał się duży, teraz dopiero sprawdziłam do jakich rozmiarów może wybujać

muszę zrobić tak jak piszecie lista i wtedy z części zrezygnować (będzie łatwiej) każde jest inne ale do niektórych bardziej się oczy uśmiechają

zobaczymy, postaram się wstawić nowe założenia

Odradzam czarny bez, bo rośnie go wszędzie na rumowiskach, po rowach i nieużytkach - to chwast jest. Szkoda miejsca na chwasty Nie wierzę że chcesz go posadzić.

Zamień czarny bez na hortensje Limeligt a zmienisz nazwę ogrodu na: Czysta przyjemność
Ogród to przyjemność a nie udręka, wielokrotnie to powtarzam, jaki by nie był. Natychmiast zmień tytuł. proszę
Bo skoro rozpacz, to nic po ogrodzie, szkoda go robić



http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/376-dobor-odpowiednich-roslin-do-ogrodu

Danusiu zacytuję

"Każdy początkujący ogrodnik przechodzi przez to, że podobają mu się prawie wszystkie rośliny i będąc w sklepie ogrodniczym, każdą by kupił."

cytat z artykułu doskonale opisuje "obecne" preferencje.
staram się i staram, ale co wejdę na strony czasopism, książek coś nowego wyhaczę

ale lista musi być zdecydowanie mniejsza

pokażę ładne widoczki jakie pojawiły się na moim ogródku

wcześniej już pisałam że jestem zaskoczona czasem kwitnienia bratków
krokusy, przebiśniegi mają tylko listki, bratki zaś pokazują swój urok

najważniejsze- są to roślinki wyhodowane z nasionek - na dodatek bardzo późno
siałam dopiero we wrześniu, bałam się że roślinki wysadzone w październiku nie zdążą się ukorzenić
a tu proszę taka niespodzianka

mam pytanie dotyczące hortensji, posiadam ukorzeniającą się sadzonkę
od pewnego czasu kolor łodyżki zaczął brązowieć, listki też
ale ze środka rozwijają się dalej zielone listki - to normalne?

Viki a czy ta sadzonka nie dostała jakiegoś grzyba?, a może wsadziłaś pół zdrewniałą łodyżkę?
Chciałam u Ciebie dokładnie napisać o heliotropie, żebyś miała w swoim wątku Pikujemy wtedy kiedy siewka ma dwa liście właściwe. Pikujemy od razu do doniczek wypełnionych dobrą ziemią do kwiatów bo nawet jeśli uprawiamy na rabacie to i tak wysadzimy je za około półtora miesiąca więc system korzeniowy będzie musiał mieć się gdzie rozrosnąć, ale także dlatego, że roślinki mają spore wymagania pokarmowe i w końcowym okresie uprawy doniczkowej przyjdzie nam rozsadzę zasilać. Robimy to ‘Florowitem’ w dawce o połowę niższej niż zalecana. Największą trudnością jest zapewnienie maksimum światła przy temperaturze około 15 st.C. W wyższych temperaturach siewki będą się bardzo wyciągać. W ciągu całej tej uprawy siewki należy kilkakrotnie uszczykiwać by pobudzić rośliny do krzewienia się.